ślusarek - 2014-06-02 23:03:49

Pora na garść kolejnych nowości. Polityczne skutki wtrącania sie Polski w sprawy Ukrainy odczuła też  Pesa no a tym samym Skraw-Mech. Rosja zablokowała zamówienie na tramwaje do Moskwy a wyprodukowane leżą teraz w magazynie. Ciekawe, że mimo tego dalej są produkowane i trafiają do magazynów ,na które przeznacza sie kolejne budynki.  Teorie ekonomii mówią, że jest to objaw kryzysu. Inna sprawa  (niestety zgodna z przewidywaniami) to  ramy do pociągów dla Niemców. Ich wymagania co do jakości ram do zamówionych pociagów okazują sie przerastać możliwości Skraw-Mechu, zwłaszcza tych dla Deutsche Bahn. Zakład nie był w stanie zrobić kilku ram ku zadowoleniu Niemców i w ostateczności trafią do magazynu po czym czeka je pocięcie i wywalenie na złom. Nie pomogło przeniesienie ich produkcji do innej hali ze stanowiskami, ozdobionymi napisami i informacjami  jak dla wycieczek w jakimś muzeum. Z takimi fachowcami jakimi się otacza prezes to nie ma sie co dziwić, że tak sie stało. Jak sie nie ma na odpowiedzialnych stanowiskach dobrych, sprawdzonych  fachowców i sprawy produkcji przekazuje się laikom to efekty są takie jakie są. Wbrew sloganowi o najlepszej inwestycji w kapitał ludzki to w rzeczywistości nie ma w firmie czegos takiego jak szacunek do starych, doswiadczonych pracowników  i awansowanie dobrych rzetelnych, oddanych firmie fachowców na odpowiedzialne stanowiska. Zresztą nie ma firmie rzetelnego systemu oceny pracowników i kadry kierowniczej.
    Jest jeszcze jedna rzecz ,której nie da sie z żaden logiczny sposób wytłumaczyć. To stworzenie, przy braku pozytywnych wyników w produkcji tych ram i widoków na szanse powodzenia ,oddzielnej brygady ślusarzy do realizacji niemieckich zamówień. Niepoważne jest też to, że do  kierowania tą produkcją wyznaczono młodziana bez odpowiedniego przygotowania  i doświadczenia  zawodowego, niedawno powołanego na stanowisko z-ca szefa produktu ( z wykształcenia ekolog!), nie posiadającego pojęcia o produkcji konstrukcji stalowych  ani nabytego ani wyrobionego poglądu o wymaganiach technicznych i jakosciowych wyrobów. Niepojęte...Jest to chyba ewenement w skali kraju. Nie jest to jednak odosobniona farsa w tej firmie. Niemcy ujawnili prawdę o jakości wyrobów. Niestety prezes tut. firmy ani prezes Pesy nie potrafią wyciągnąć z tego właściwych wniosków. Prawdę  ale innego rodzaju ujawnili też Koreańczycy, którzy przyjechali przeprowadzić montaż obrabiarek. Otóż na hali przebywali w maskach p.pyłowych. Pokazali w ten sposób co myślą  o wpływie tutejszych warunków pracy na zdrowie człowieka.
    Brak logicznego i rozsądnego myślenia, nieodpowiedzialność, lekceważenie robotników i  ignorowanie ich potrzeb, brak polityki informacyjnej (nie ma spotkań z załogą, nie informuje się robotników o sprawach firmy i zmianach kadrowych, nie przedstawia się nowych szefów,itd.), poza tym  rozrzutność, niegospodarność, bylejakość, niekompetencje i brak racjonalnych decyzji to normalność w tej firmie. Zresztą" jaki pan taki kram"... Brygada Każmierczaka wróciła do starej hali na swoje miejsce i montuje ramy do tramwajów dla Moskwy. Przez cały czas przyjmowano do pracy nowych ludzi, mimo że produkcja spadła. Chyba to przejaw huraoptymizmu. Z dnia na dzień rozrasta sie administracja , utworzono nowe szczeble kierowania. Na hali na pierwszej zmianie aż się troi od białych kasków . Rozbudowa szczebli kierowania spowodowała dodatkowy bałagan i rozmycie odpowiedzialności. Każda brygada kierowana jest przez brygadzistę, jego zastępcę i brygadzistów zmianowych. Dodatkowo prace każdej brygady nadzoruje człowiek w białym kasku o niejasnym stanowisku i obowiązkach. Ich rola sprowadza się li tylko do pilnowania porządku i dyscypliny a konkretnie do chodzenia w tą i spowrotem z papierkami.  Starają się przy tym wykazać swoją przydatność w firmie. ale i tak więcej czasu spędzają w biurach na kawie, przy komputerze albo na pogawędkach. Ewidentnym tego przykładem jest zatrudniony na cały etat bhpowiec, który lata po hali i wręcz szaleje... Jak pies gończy tropi ludzi palących w miejscach niedozwolonych lub chodzących bez kasku. Nawet sprawdza porządek w szafkach i na regałach (!?). Kontrolami na hali zajmują  się ostatnio również panie z administracji,( nawet kadrowa) które (w ramach nie wiem czego) sprawdzały nawet zawartość szuflad i szafek. Paranoja.... Firma przyjęła do pracy na nocną zmianę Ukraińców (!) .
    Są też i pozytywne wiadomości. Wokół budynków przybywa terenów wyłożonych kostką brukową. Część pracowników, w tym  przeniesionych do obsługi niemieckich ram dostała podwyżki do 16 zł i więcej za godz.brutto. Chętni mogą też popracować w nadgodzinach, ile i kiedy kto chce....wolna ręka....i co z tego że nie ma co robić....skoro prezes jest skory do płacenia... dobroduszny szef , :-)... żeby on wiedział jak go robią w konia i wciskają mu kit żeby naciągać firmę na większe pieniądze...prawdziwy gospodarz interesujący się  niuansami produkcji nie dałby się nabierać. Ale ma sposób na zbyt duże zarobki- może zawiesić pod byle pretekstem premie ( juz parę razy to zrobił). No to tyle na razie...Aha, nie ma już wieży ciśnień, rozebrali ją.
Ps.podobno znowu szykują się jakieś zmiany kadrowe....

Rugenbargsweg 27 Whg 1 http://mobitrust.pl