Nazwa forum

Ponownie w firmie wrócono do próby porządkowania pracy. Tym razem nazwano to 5S. Na spotkaniach informacyjnych "specjalista" od tych spraw z Pesy chciał nas przekonać, że system ten przyczyni się do poprawy jakości. Tylko nie wiem co sprzątanie i porządek w szufladach ma wspólnego z jakością produktów. Co to właściwie obchodzi odbiorcę jakie panują w firmie warunki pracy. Jego obchodzi produkt odpowiedniej jakości, tzn. zgodnego z jego oczekiwaniami. A na jakość mają przecież wpływ całkiem inne, zdecydowanie ważniejsze czynniki. Czy trzeba w ogóle przypominać, że na jakość bezpośredni wpływ ma jakość materiału i wykonawstwo. A wykonawstwo to zaprojektowanie i właściwa organizacja pracy. Sumienne i staranne przygotowanie elementów, montaż, spawanie i obróbka zgodna z rysunkami technicznymi wymaganiami technologicznymi. A najważniejsze to właściwy stosunek kontroli jakości to wytworzonego produktu. Jak na dzień dzisiejszy nie ma odpowiednich ludzi do tego by osiągać najwyższą jakość. Nikt tego nie nadzoruje, nie kontroluje i analizuje by wyciągać konkretne wnioski i usuwać nieprawidłowości. Nadal konstrukcje montują ci sami ludzie znani z niestaranności i błędów, skutkujących znaczącymi stratami dla firmy. Prace nadal nadzorują niekompetentni ludzie (mistrzowie i brygadziści) tolerujący złe wykonawstwo, itd.itd. Ile trzeba jeszcze strat by odsunąć ze stanowisk takich ludzi. A odpalanie żle zamontowanych elementów nawet na już pomalowanych konstrukcjach, cięcie całych konstrukcji, codzienne poprawianie błedów innych pracowników czy wreszcie odrzucenie przez odbiorcę całej konstrukcji to nie ewidentne straty. Dziwne, że prezes to toleruje skoro potrafi wyrzucić z pracy za bagatelne sprawy. Życzę skutecznego wdrożenia "systemu jakości". Pozdowienia