No i pięknieje nam powoli hala. Już mamy nową posadzkę, no prawie ale został ostatni fragment do wymiany. Posadzka tak gładka, że mocna jeźdżić na wrotkach. Może wejdą one do użytku przez nadzór i kierownictwo. Trzeba będzie tylko ustawić znaki ograniczające prędkość 
. Zresztą trzeba coś zrobić z szalejącymi wózkami aby nie doszło do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. Z pewnością zostaną wymalowane ładne pasy. Lepiej dmuchać na zimne. Do zrobienia zostały jeszcze ściany (odmalowanie) i okna , które nie wiadomo kiedy były ostatnio myte. W takiej, odnowionej hali pracować się będzie naprawdę przyjemnie. Ach zapomniałem o czymś równie ważnym. Ubikacje i łazienki. Ich stan woła o pomstę do nieba. Wieczne zatkane zlewy, ściany i drzwi ubikacji zapełnione "twórczą" poezją różnej maści i treści. Aby wizerunek firmy był zachęcający dla kontrahentów nie wystarczy zadbać o hale. A nuż ktoś z obcych zechce zajrzeć niby za potrzebą do ubikacji. Będzie duża kompromitacja.
